wtorek, 4 sierpnia 2015

halo



Gdy pytamy o prawdziwość bądź fałszywość jakiejś tezy, dopuszczamy do głosu logikę. Na gruncie klasycznych rachunków logicznych dane stwierdzenie może być albo prawdziwe, albo fałszywe. Innych możliwości nie ma. Kwestia prawdziwości zdania wymusza ścisłą analizę pojęciową jego składników. Nie wolno nam przyjąć arbitralnie, że wiemy, co znaczą lub oznaczają wyrażenia składowe, ponieważ dla różnych użytkowników języka te same pojęcia mogą znaczyć lub oznaczać zupełnie co innego. Stawiając wyraźne pytanie: „prawda czy fałsz?", przyjmujemy pewien naukowy paradygmat. Po pierwsze oczekujemy, że zdanie jest rzeczywiście albo prawdziwe, albo fałszywe. Po drugie żądamy możliwości intersubiektywnej sprawdzalności pewnych rozstrzygnięć. Po trzecie wreszcie, chcemy, aby rozstrzygnięcia miały walor powszechny — były rozumiane i przyjmowane przez wszystkich. Czy takich rozstrzygnięć można dostarczyć, jeśli chodzi o tezę „Człowiek jest z natury zły"? Według mnie nie jest to możliwe. Moje stanowisko postaram się uzasadnić. Dla ułatwienia poniższych rozważań oznaczam zdanie „Człowiek jest z natury zły" jako Z0.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz